ChatGPT w języku polskim
ChatGPT Polska

Viralowa Lalka AI: Zagrożenie dla Prywatności

Nowy trend tworzenia lalek AI zachęca do udostępniania selfie i danych osobowych, co pozwala firmom AI na rozszerzenie baz wizerunków i profili behawioralnych. Eksperci ostrzegają, że takie działanie omija zapisy RODO i zwiększa ryzyko naruszeń oraz nadużyć.
Viralowa lalka AI_ zagrożenie dla prywatności

Viralowe lalki AI

Trendy generowania lalek w stylu Barbie za pomocą AI, rozpoczynające się od popularnych filtrów Ghibli, skłaniają użytkowników do przesyłania własnych zdjęć i kilku wskazówek, by otrzymać wirtualne figurki z akcesoriami odzwierciedlającymi zainteresowania i zawód. Efekt najczęściej udostępniany jest w mediach społecznościowych, co dodatkowo napędza kolejne fale chętnych, nie zdających sobie sprawy z ryzyka. Platformy takie jak ChatGPT i inne generatory obrazu wykorzystują te dane do doskonalenia swoich modeli, co w praktyce oznacza rozszerzanie baz danych o wizerunki tysięcy użytkowników.

Luka w RODO

Choć na pierwszy rzut oka przesłanie selfie może wydawać się analogiczne do publikacji zdjęcia na Instagramie, w rzeczywistości użytkownicy wyrażają dobrowolną zgodę na przetwarzanie tych danych przez dostawców AI. Jak wyjaśnia Luiza Jarovsky z AI, Tech & Privacy Academy, takie działanie de facto omija zasadę „uzasadnionego interesu” określoną w RODO, pozwalając firmom na legalne wykorzystanie twarzy i informacji osobowych bez dalszych ograniczeń prawnych. Eksperci określają ten mechanizm jako sprytne oszustwo prywatności, które pozwala na szybkie pozyskanie ogromnych zasobów zdjęć bez formalnych barier.

Ujawnianie danych osobowych

Aby stworzyć spersonalizowaną lalkę, użytkownicy często podają więcej niż samo zdjęcie twarzy – opisują swój zawód, hobby czy cechy charakteru. W rezultacie algorytmy otrzymują bogate profile behawioralne, które trudno zebrać w inny sposób. Według Eamonna Maguire’a z Proton, takie udostępnianie informacji „otwiera puszkę Pandory”, ponieważ utrata kontroli nad danymi osobowymi może prowadzić do nieprzewidywalnych konsekwencji. Im więcej szczegółów, tym dokładniejsze modele AI, ale jednocześnie rośnie ryzyko wykorzystania tych danych do celów wykraczających poza pierwotne założenia.

Ryzyko naruszeń

Im więcej wrażliwych danych trafia do baz AI, tym większe prawdopodobieństwo naruszeń bezpieczeństwa. Przykłady z ostatnich miesięcy pokazują, że nawet duże firmy nie są odporne na wycieki: DeepSeek udostępnił publicznie bazę zapytań użytkowników, a OpenAI zmagało się z luką w zewnętrznej bibliotece, która ujawniła adresy e‑mail i informacje płatnicze. Cyberprzestępcy mogą wykorzystać takie luki, by prowadzić ataki phishingowe czy kradzież tożsamości, wykorzystując twarze i dane zebrane podczas tworzenia lalek.

Skutki dla użytkowników

Gromadzenie i analiza zdjęć wraz z dodatkowymi danymi osobowymi umożliwia tworzenie szczegółowych profili, które mogą wpływać na kluczowe aspekty życia – od warunków ubezpieczenia, przez oferty kredytowe, aż po monitorowanie zachowań w celach reklamowych lub nadzoru. Taka wiedza może zostać wykorzystana do manipulacji politycznej, oszustw finansowych czy przygotowania precyzyjnie ukierunkowanych ataków, narażając użytkowników na realne zagrożenia i utratę prywatności.

Wnioski

Choć generowanie lalek AI jest z pozoru zabawną rozrywką, niesie ze sobą poważne wyzwania dla ochrony prywatności i bezpieczeństwa danych. Użytkownicy powinni świadomie rozważyć konsekwencje udostępniania swoich zdjęć i informacji, a regulatorzy muszą wzmocnić nadzór nad praktykami firm AI. Tylko wprowadzenie zasad prywatności od projektowania („privacy by design”) oraz transparentnych polityk przetwarzania może zapobiec eskalacji ryzyka w erze generatywnej sztucznej inteligencji. Warto pamiętać, że nawet korzystanie z usług takich jak ChatGPT po polsku wiąże się z koniecznością odpowiedzialnego podejścia do ochrony danych osobowych.