ChatGPT w języku polskim
ChatGPT Polska

OpenAI: Pozew Dotyczący Treningu AI

Sąd nowojorski pozwolił kontynuować sprawę dotyczącą wykorzystania artykułów The Intercept do treningu ChatGPT, otwierając nowe perspektywy w sporach o prawa autorskie w branży AI. Decyzja ta podkreśla, jak ważne jest zbalansowanie ochrony praw autorskich z dynamicznym rozwojem technologii.
OpenAI_ Pozew dotyczący treningu AI

Decyzja sądu

W najnowszej decyzji sądowej, amerykański sędzia Jed Rakoff w sądzie federalnym w Nowym Jorku nie uwzględnił wniosku OpenAI o oddalenie pozwu, jaki wnosi The Intercept. Sędzia uznał, że firma medialna wykazała, iż mogła ucierpieć na skutek rzekomego usunięcia informacji o zarządzaniu prawami autorskimi z jej artykułów, co miało wpływ na sposób, w jaki te materiały zostały wykorzystane do treningu modelu ChatGPT. Mimo że część zarzutów dotyczących nielegalnego rozpowszechniania artykułów została odrzucona, zasadniczy element sprawy, związany z naruszeniem praw autorskich, pozostaje otwarty, umożliwiając dalsze postępowanie sądowe.

Zarzuty i argumenty

The Intercept wraz z innymi mediami oskarża OpenAI o wykorzystanie tysięcy artykułów bez odpowiedniej zgody właścicieli praw autorskich. Głównym zarzutem jest rzekome nieuprawnione usunięcie informacji o zarządzaniu prawami autorskimi, co według powoda miało wpływ na ochronę treści. Przedstawiciele The Intercept podkreślają, że nawet jeśli wykorzystanie danych mieści się w granicach dozwolonego użytku, naruszenie nowoczesnych przepisów dotyczących praw cyfrowych może stanowić podstawę do odszkodowania. Z kolei obrońcy OpenAI argumentują, że ich modele są trenowane na publicznie dostępnych danych, co jest zgodne z zasadami dozwolonego użytku oraz wspiera innowacyjność w sektorze sztucznej inteligencji.

Stan sprawy

Sądowy spór został częściowo zawężony przez sędziego Rakoffa, który oddzielił roszczenia dotyczące nielegalnego rozpowszechniania treści od tych związanych z naruszeniem praw autorskich. W wyniku tej decyzji, The Intercept uzyskał możliwość kontynuowania głównego wątku sprawy, w którym to zarzuca się firmie OpenAI usunięcie informacji chroniących prawa autorskie. Przypadek ten, oznaczony numerem 1:24-cv-01515, jest jednym z szeregu pozwów kierowanych przeciwko gigantom technologicznym, w których branża medialna próbuje chronić swoje interesy wobec dynamicznie rozwijających się technologii generatywnej sztucznej inteligencji.

Reakcje i perspektywy

Reakcje na wyrok sądowy były mieszane – przedstawiciele The Intercept wyrazili zadowolenie z możliwości kontynuacji sprawy, podkreślając wagę ochrony praw autorskich w erze cyfrowej. Z kolei OpenAI pozostaje przy stanowisku, że korzystanie z publicznie dostępnych danych jest zgodne z prawem oraz zasadami uczciwego użytku. Sprawa dodatkowo zyskała na uwadze ze strony innych firm technologicznych oraz wydawców, co wskazuje na rosnące napięcia między sektorem mediów a twórcami technologii AI. Wielu ekspertów przewiduje, że wynik tego procesu może mieć daleko idące konsekwencje dla sposobu, w jaki gromadzone są dane do trenowania modeli sztucznej inteligencji.

Znaczenie dla branży

Sprawa otwiera nowy rozdział w debacie o prawach autorskich w kontekście sztucznej inteligencji. Decyzja sądu w tej sprawie może stać się precedensem, który wpłynie na przyszłe strategie firm technologicznych, jak również na sposób ochrony własności intelektualnej przez wydawców. W miarę jak rozwój technologii AI przyspiesza, podobne spory będą coraz częściej pojawiać się na styku prawa, technologii i mediów, co jest szczególnie widoczne również w kontekście czat gpt po polsku. Ostateczny wyrok może wpłynąć na równowagę między ochroną praw autorskich a wolnością innowacji, co jest kluczowym aspektem w dalszym rozwoju generatywnych modeli sztucznej inteligencji.